Vettel uszkodził lewe przednie koło podczas kolizji z Robetem Kubicą z teamu BMW-Sauber, gdy próbował go wyprzedzić w walce o drugie miejsce w wyścigu. Niemiec uderzył w jego bolid przy wejściu w wiraż, a w wyniku tego starcia Polak stracił część przedniego skrzydła i chwile później wypadł z toru. Po tym zdarzeniu Vettel przez dłuższą chwilę pozostawał na torze, przemieszczając się z urwanym kołem, czym utrudniał jazdę innym kierowcom podczas neutralizacji. Zgodnie z regulaminem, gdy na torze znajduje się "samochód bezpieczeństwa", nie wolno nikogo wyprzedzać. Regulamin MŚ nakazuje posiadaczom uszkodzonego poważnie bolidu jak najszybszy zjazd do boksu lub na pobocze. Niemiec jednak - jak tłumaczył po zawodach - otrzymał takie polecenie od szefów zespołu, dlatego prawdopodobnie grzywnę zapłaci za niego Red Bull. Nie ominie go natomiast druga część kary, bowiem w przyszłą niedzielę na starcie Grand Prix Malezji zostanie przesunięty do tyłu o dziesięć miejsc.