- Nie sądzę jednak, by Eto'o należało się aż 15 procent opłaty transferowej. Na rynku międzynarodowym nigdy nie było takich stawek. Jednak będziemy słuchać naszych prawników i postąpimy zgodnie z prawem - potwierdził Laporta. Prezydent Barcy nie chce szukać zwady z byłym zawodnikiem tego klubu i chce rozwiązać sytuację polubownie. - W prawie międzynarodowym nie jest do końca ustalone, jak rozwiązywać takie spory, ale mam nadzieję, że dojdziemy z naszym byłym piłkarzem do porozumienia - dodał prezydent. Samuel Eto'o, który przeszedł do Interu Mediolan w letnim okienku transferowym jako część zapłaty za Szweda, Zlatana Ibrahimovica, upomina się o 3 miliony euro. Czytaj także: Eto'o podał Barcelonę do sądu