Do najważniejszej imprezy sezonu coraz bliżej, a nasza największa gwiazda Otylia Jędrzejczak nie ma kostiumu startowego. - W tej chwili nie mam w czym wystąpić podczas mistrzostw świata. Firma Diana miała przysłać do Polski moje stroje startowe. Cała reprezentacja je dostała, tylko nie ja - powiedziała Jędrzejczak w "Życiu Warszawy". Mistrzyni olimpijska chce w Montrealu wystąpić na swoim koronnym dystansie czyli 200 m stylem motylkowym. Prawdopodobnie zobaczymy ja także na 100 m delfinem i w sztafecie. - Muszę mieć jednak w czym wskoczyć do wody. Start topless jest wykluczony - zażartowała Jędrzejczak. Prezes związku Krzysztof Usielski uspokaja: - Strój startowy Otylii dotrze do Hartford w USA, gdzie do 21 lipca nasza kadra będzie szlifować formę przed mistrzostwami. - Każdy ubiór jest szyty na miarę. Ja muszę mieć między innymi nietypowy zamek błyskawiczny. Diana zna moje wymiary. Mam nadzieję, że przyślą mi idealnie skrojony. Dotychczas zawsze tak robili - stwierdziła. Optymistycznie na start Otylii w mistrzostwach świata patrzy trener Paweł Słomiński. - Otylia pływa momentami znakomicie, ale zdarzają się jej też i potknięcia. Wierzę, że w Montrealu popłynie dobrze technicznie. Fizycznie jest bardzo mocna i o wyniku zadecydują niuanse. O strój nie martwimy się w ogóle - mówił trener.