- Zagrałem 90 minut, zremisowaliśmy 2:2 i stanąłem jak wryty, kiedy usłyszałem, co ma mi do powiedzenia trener Skibbe - wyznał Krzynówek. - Najpierw zapytał mnie, czy będę miał problemy, jeśli nie stawię się na zgrupowaniu kadry. Odpowiedziałem, że tak. A on wtedy zaproponował, że klub może wysłać płytę CD z meczu z Norymbergą, jeśli trener Janas jest ciekawy, w jakiej jestem formie! - dodał pomocnik reprezentacji Polski. Szkoleniowiec "Aptekarzy" tłumaczy, że Krzynówek jest mu potrzebny, bo Bayer walczy o miejsce premiowane startem w Pucharze UEFA. - Ale przecież remis z Norymbergą zapewnił nam start w pucharach na 99 procent! Poza tym, jak do składu wróci Slavo Freier to znowu mogę usiąść na ławie - nie krył rozczarowania Krzynówek. Zgrupowanie kadry i mecz towarzyski z Wyspami Owczymi nie są w oficjalnym terminie FIFA i dlatego klub nie musi zgodzić się na zwolnienie zawodnika. - Może PZPN podejmie kroki, żeby Niemcy mnie puścili. Gdybym mógł wybierać między Bayerem a kadrą, to bez wahania przyjadę do Wronek - zakończył Krzynówek.