"Niespełnione marzenie les Bleus" - napisał dziennik "Le Figaro" w redakcyjnym komentarzu (Francuzi przegrali w rzutach karnych 3:5), dodając, że "ohydne zachowanie" Zidane'a zszargało ostatni mecz w karierze "magicznego" zawodnika. "Brakuje słów na taką głupotę" - stwierdziła gazeta, która jednocześnie "mimo wszystko dziękuje Zidane'owi za jego wszystkie cudowne zagrania w kadrze". Większość francuskiej prasy jest w stanie pomiędzy szokiem, a niedowierzaniem, że "Zizou" był w stanie zachować się w taki sposób, ale wyraża wdzięczność za postawę zespołu i piłkarza w ostatnich tygodniach. "Brawo, mimo wszystko" - napisała "L'Humanite". "Zizou", dziękujemy za wszystko" - dodała gazeta. "Dziękujemy!" - krzyczy na pierwszej stronie "Le Parisien", ale równocześnie nie ukrywa żalu i zawiedzionych nadziei. "Jakie to okrutne potknąć się tak blisko celu". "Najtrudniejszą rzeczą nie jest próba zrozumienia, dlaczego les Bleus przegrali w finale, ale wytłumaczenia dziesiątkom milionów dzieci na świecie zachowania Zidane'a" - napisała z kolei "L'Equipe". Porównując piłkarza go do takich sław jak Muhammad Ali i Pele gazeta twierdzi, że żaden z nich "nie złamał elementarnych zasad sportu w ten sposób". To był gest "głupi" i "nie do naprawienia" - dodał dziennik. "Jak to mogło się przydarzyć takiemu człowiekowi, jak ty?" <a href="http://ms2006.interia.pl/mecz?mecz=198633">Zobacz opis meczu Włochy - Francja</a> <a href="http://ms2006.interia.pl/galerie/galerie?galId=7051">Zobacz galerię z meczu Włochy - Francja</a>