W I połowie mecz był wyrównany - Francja częściej operowała piłką, lecz Meksyk stwarzał lepsze sytuacje. Po przerwie ekipa Javiera Aquirre pokazała "Trójkolorowym", że ważniejszy od wielkich nazwisk na koszulkach jest świetnie przygotowany i rozumiejący się zespół. Oceniliśmy piłkarzy obu drużyn w skali 0-6. FRANCJA Hugo Lloris ( nota +3) - Pewnie bronił strzał Salcido (27. min). Znakomite wyjście ratuje zespół w 33. min, gdy uprzedził Barrerę. Bacary Sagna (2) - Próbował, wychodził wysoko na połowę rywala, ale najefektowniejsza mu wyszła fryzura. Sfaulował Salcido 28 m przed bramką i było groźnie dla Llorisa. Eric Abidal (-2) - Momentami Franco zwodził go niemiłosiernie. Miał też problemu z Giovanim Dos Santosem. Najważniejsze, że jak saper - pomylił się poważnie tylko raz i Francja straciła gola. To właśnie stoper Lyonu zostawił piętę z tyłu, dzięki czemu Hernandez nie był na spalonym. Mało mu było tego, później spowodował rzut karny, faulując Barrerę. William Gallas (3) - Przeciętny występ doświadczonego obrońcy "Kanonierów". Patrice Evra (+3) - Próbował szarpać po skrzydle, w swoim stylu, ale wszyscy znają go już z ofensywnej gry i się przed nią zabezpieczają. Meksykanie także. Franck Ribery (4) - Spośród wszystkich Francuzów starał się chyba najbardziej. W 10. min z wolnego posłał piłkę w środek bramki. Za moment uderzał wzdłuż bramki, był aktywny. Nie miał wsparcia u kolegów ani z pomocy, ani z ataku. Jeremy Toulalan (-2) - Nie nadążał za akcjami Meksykan. Gdy uciekał mu Franco musiał się ratować faulem, za co zobaczył kartkę. Abou Diaby (2) - Kiepski występ, jakby odrabiał pańszczyznę. Piłkarzowi takiej firmy, jak Arsenal Londyn na imprezie czterolecia nie godzi się takie zachowanie. Sidney Govou (2) - Był na boisku przez 69 minut, a jakby go nie było. Jeden z najbardziej nieobecnych zawodników tego spotkania. Mathieu Valbuena (2) - Wszedł na ostatnie 20 minut, by wzmocnić siłę ofensywną zespołu. Szczerze mówiąc, to jej nie wzmocnił. Florent Malouda (+3) - Ładnie uderzył z 17 m pod poprzeczkę, rywali uratował bramkarz. Później próbował, ale był nieefektywny. Nicolas Anelka (2) - Z dużej chmury mały deszcz. Na początku z wolnego uderzył na wiwat, a potem był niewidoczny. Zmieniony w przerwie Andre Gignac (2) - Wszedł za Anelkę, ale zaraził się od niego przeciętnością. MEKSYK: Oscar Perez (+4) - Wygląda na pana w średnim wieku z brzuszkiem, ale jak jest sprawny, pokazał broniąc strzał Maloudy na początku II połowy, a moment później jeszcze ostrzejsze uderzenie Ribery'ego. Działo się to jeszcze przy stanie 0-0. Efrain Juarez (+3) - Grał 54 minuty. Musiał się uganiać za Evrą, na początku meczu w ostatniej chwili zablokował go. By podmęczyć rywala sam mu kilka razy uciekł (np. w 20. min, gdy Francuz ratował się faulem). Za popchnięcie rywala dostał żółtą kartkę, która go wyklucza z meczu z Urugwajem. Javier Hernandez (5) - Wszedł na ostatnie 36 minut za Juareza. Wykorzystał sytuację sam na sam i strzelił gola po ładnym zwodzie, którym zgubił Llorisa! To zupełnie nieistotne, że później Francuzi już skutecznie łapali go na spalone. Rafael Marquez (5) - Profesor niemal w każdym zagraniu. W odróżnieniu od Barcelony, gdzie jest obrońcą, w reprezentacji narodowej gra w drugiej linii. Posłał dobre prostopadłe podanie do Veli dało mu sytuację sam na sam. Kolejne prostopadłe podanie (do Hernandeza) zamieniło się już na asystę przy golu! Francisco Rodriguez (4) - Czujny. Starał się wyprzedzać napastników Francji. W końcówce zarobił kartkę za faul na Riberym. Carlos Salcido (5) - Gracz meczu! Dryblingi, przewrotki, odbiory, ataki, strzały - wszystkim tym raził Francuzów. Nowocześnie grający boczny obrońca PSV Eidhoven. Znakomite, 50-metrowe podanie do Franco w 12. min. 7 minut później pozwolił sobie na ofensywna wycieczkę i groźnie strzelił z 20 m - piłka przeszła tuż obok bramki. W 27. min minął trzech rywali, wpadł w pole karne, ale zdołał strzelić tylko w środek bramki. Wypracował rzut wolny 28 m od bramki (50. min). Gerardo Torrado (+3) - Zapamiętaliśmy go z fatalnie wykonanego rzutu wolnego na początku II połowy, gdy piłka przeszła kilka metrów nad poprzeczką po ni to strzale, ni to podaniu. Poza tym był niezbędną śrubką w sprawnie funkcjonującym mechanizmie Aguirry. Hector Moreno (4) - Ofiarnym wślizgiem w ostatniej chwili zablokował Maloudę (39. min), gdy ten już oddawał strzał z 10 m! W II połowie zarobił żółtą kartkę. Ricardo Osorio (+3) - Poprawne zawody. Szeregowiec Ryan meksykańskiej armii. Carlos Vela (3) - Zmarnował świetną okazję w 9. min, gdy w sytuacji sam na sam posłał piłkę nad poprzeczką. Na dodatek doznał kontuzji i przez nią został zmieniony już w 32. min. Pablo Barrera (+4) - Tuż po wejściu za kontuzjowanego Velę mógł wpisać się na listę strzelców, ale uprzedził go Lloris. Później wypracował rzut karny, uciekając Abidalowi. Giovani Dos Santos (5) - O takich ludziach mówi się żywe "srebro" - ruchliwy, wszędzie go pełno. W 3. min minimalnie spalił akcję, a szkoda, bo po prostopadłym podaniu trafił w słupek. Później z wolnego trafił w mur. Bliski szczęścia w 39. min, gdy posłał piłkę tuż obok słupka. Harował w obronie, kilka razy wrócił za Riberrym i zabrał mu piłkę. Guillermo Franco (-4) -Zbyt pochopnie sędzia pokazał mu żółtą kartkę za niegroźnie wyglądający faul na środku pola. Ładnie zachował się po podaniu Salcido, położył na ziemi Abidala (12. min), lecz uderzył za wysoko. Postarał się o żółtą kartkę dla Toulalana tuż przed przerwą. Grał 62 minuty. Blanco (4) - Wszedł na ostatnie pół godziny przede wszystkim po to, by strzelić bramkę, a przy okazji zaliczył 117. występ w kadrze. Udało się i jedno, i drugie. Z karnego precyzyjnie, strzałem po ziemi przymierzył w lewy róg.