Jak podała oficjalna strona internetowa Jagiellonii, w piątek Sandomierski przejdzie testy medyczne w Belgii i jeżeli dojdzie do porozumienia w sprawie kontraktu indywidualnego, to "najprawdopodobniej" zostanie zawodnikiem KRC Genk. Rzecznik Jagiellonii Białystok Agnieszka Syczewska powiedziała, że kwota jest tajemnicą handlową, ale chodzi o transfer definitywny. - Kluby doszły do porozumienia. Teraz wszystko zależy od Grześka, nie będziemy go ani namawiać, ani odwodzić od tej decyzji - dodała. Powiedziała też, że belgijski klub jest zdeterminowany, by szybko podpisać umowę i zdążyć zatwierdzić nowego gracza jeszcze przed środowym meczem z Maccabi Hajfa w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Biorąc pod uwagę, że najbliższy poniedziałek jest w Polsce dniem świątecznym, zostaje Belgom praktycznie tylko piątek na podpisanie wszystkich dokumentów i zatwierdzenie Sandomierskiego do gry. KRC Genk to aktualny mistrz Belgii, w sumie trzy razy sięgał po ten tytuł. O transferze Sandomierskiego stało się głośno w przerwie między rozgrywkami ligowymi. Padały nazwy różnych klubów, a w lipcu bramkarz był na rekonesansie w Evertonie. W ostatnich tygodniach najczęściej wymieniany był Celtic Glasgow, jako najbardziej zainteresowany transferem. Belgowie w ostatnim czasie sprzedali dwóch bramkarzy - Thibauta Courtoisa do Chelsea za 10 mln euro i Koena Casteelsa do Hoffenheim za 700 tys. euro.