Zieliński został rok temu zatrudniony w miejsce Franciszka Smudy, któremu skończyła się trzyletnia umowa i klub z Poznania jej nie przedłużył. Zieliński podpisał wtedy roczną umowę, ale dostał jednocześnie obietnicę, ze jeśli Lech zostanie mistrzem Polski, będzie mógł pracować z zespołem znacznie dłużej. Bardzo długo nic nie wskazywało na to, że tak się stanie. Lech w słabym stylu pożegnał się z Ligą Europejską, skompromitował się w Pucharze Polski z ostatnią drużyną pierwszej ligi (Stalą Stalowa Wola), jesienią tracił do Wisły Kraków nawet 11 punktów. Nic dziwnego, że nawet mimo całkiem dobrych marcowych występów w Poznaniu po cichu mówiło się, że Zielińskiego może zastąpić po sezonie zwolniony właśnie z Wisły Kraków Maciej Skorża. Tym bardziej, że Skorża fachu uczył się właśnie w Amice Wronki - klubie, którego właścicielem także był Jacek Rutkowski. Bardzo dobre wyniki Lecha w rundzie wiosennej (10 zwycięstw i trzy remisy) oraz wpadki najgroźniejszych rywali (Wisły Kraków i Legii Warszawa) sprawiły jednak, że to poznaniacy zostali mistrzami Polski. Dla Zielińskiego oznaczało to dalszą możliwość pracy w Poznaniu - nowy kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2012 roku. Bez zmian pozostanie także reszta sztabu trenerskiego "Kolejorza" - asystentem Zielińskiego będzie nadal Ryszard Kuźma, trenerem bramkarzy Paweł Primel, napastników Andrzej Juskowiak, a specjalistą od przygotowania fizycznego Andrzej Kasprzak. Andrzej Grupa