"Rewanże będą bardzo gorące nie tylko ze względu na temperaturę. Będzie ciężko, ale mamy na tyle dobry zespół, że ze wszystkim sobie poradzimy. Wiemy jakie są nasze mocne i słabe strony, pracujemy nad nimi. Jak należy tam zagrać? Agresywnie. Odbierać piłkę jak najbliżej bramki przeciwnika. Wtedy na pewno stworzymy sobie jakieś szanse i postaramy się je wykorzystać. Trener wspomniał o pięciu napastnikach, dlatego ze zdobywaniem goli nie powinno być problemu" - powiedział Krzynówek. "Szykujemy się na ciężki bój. Meczów sprzed dwóch lat nie ma co porównywać z tymi, które są przed nami. Piłka idzie do przodu i nikogo nie można lekceważyć. Wygrajmy chociaż jedną bramką i zgarnijmy punkty, które są tam do zdobycia" - zagrzewał swoich partnerów z drużyny piłkarz VfL Wolfsburg. Pytany o wakacyjne plany Jacek Krzynówek odpowiedział: "Na razie skupiamy się na spotkaniu z Azerbejdżanem. Awans to dla nas priorytetowa sprawa. W tym roku mam krótki urlop, ale i przyszłym może też tak być. W zasadzie za rok mogę w ogóle go nie mieć - żebyśmy tylko pojechali na EURO 2008. W pewnym sensie będę już przygotowany, bo już teraz z klubem jadę do Austrii na zgrupowanie" - zakończył polski pomocnik. Maciej Borowski - Wronki