Kiełb, który po transferze Sławomira Peszki do 1.FC Koeln, był typowany na jego następcę zszedł z treningu. - Jacek ma problemy ze ścięgnem Achillesa. Najprawdopodobniej jest to przeciążenie, ale na razie trudno określić, kiedy ponownie będzie w pełni sił - mówi lekarz Lecha Poznań, dr Andrzej Pyda. Kiełb problemy ze zdrowiem miał także podczas rundy jesiennej. Selekcjoner Franciszek Smuda powołał go na tournee reprezentacji Polski po Ameryce Północnej. Jacek z tego zgrupowania wrócił chory, przeziębiony i opuścił kilka meczów "Kolejorza". - Jestem wściekły i załamany. Pech jakoś nie chce mnie opuścić - przyznał Kiełb.