Podopieczni Raymonda Domenecha wygrali dwumecz, ale dopiero po dogrywce i to w kontrowersyjnych okolicznościach. Decydujący gol padł bowiem po zagraniu piłki ręką przez Thierry'ego Henry, do czego przyznał się sam zawodnik. Irlandczycy czują się więc oszukani i sprawiedliwości szukają w Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. - Rażąco błędna decyzja sędziego o uznaniu bramki szkodzi sportowej integralności, dlatego wzywamy FIFA, by jako światowy organ zarządzający piłką nożną i przestrzegający wszelkich sportowych reguł, doprowadził do powtórzenia tego spotkania - czytamy w komunikacie irlandzkiej federacji. ZOBACZ JAK HENRY OSZUKAŁ IRLANDIĘ: CZYTAJ TEŻ: Dramatyczny bój w Paryżu! Francja zremisowała z Irlandią Trener Irlandii załamany. Spalony,a potem ręka Henry: Była ręka, ale ja nie jestem sędzią Wołowski o dramatach w walce o mundial w RPA Irlandzki minister sprawiedliwości też chce powtórzenia meczu Irlandczycy palą zdjęcia Henry'ego i śpiewają o nim piosenki