- Nie podoba mi się, że siedzę na ławce, to oczywiste. Nasz trener, Leonardo wyjaśnił mi jednak wszystko i nie mogę mieć do nikogo pretensji - stwierdził Inzaghi. - Mam świadomość, że sam nie uratuję drużyny. Nie znajdujemy się w najszczęśliwszym momencie i dobry wynik z Francuzami bardzo nam pomoże i sprawi, że będziemy dużo bardziej pewni siebie - dodał. Przed spotkaniem z Olympique Marsylia optymistą jest dyrektor Milanu, Adriano Galliani. Zapewnił też, że Leonardo nie straci pracy w klubie. - Nie ma żadnego zagrożenia dla trenera - wyjaśnił. - Ostatnio "Forbes" nazwał Rio de Janeiro najszczęśliwszym miejscem na ziemi. Leonardo właśnie tam się urodził, więc tak samo podchodzi on do życia - zażartował. Spotkanie Olympique Marsylia z Milanem odbędzie się we wtorek o godz. 20.45. CZYTAJ TAKŻE: Europa kontra Anglia w Lidze Mistrzów