<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/inter-mediolan-barcelona,1493">ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU INTER - BARCELONA!</a> Mecz na San Siro toczył się z wieloma podtekstami. W przerwie letniej doszło przecież do interesującej wymiany pomiędzy oboma zespołami. Na Camp Nou powędrował Zlatan Ibrahimović, a w przeciwnym kierunku Samuel Eto'o. I Kameruńczyk otwarcie mówi, że dzisiaj będzie chciał się zemścić na dawnym pracodawcy. To także spotkanie dwóch trenerów. Barceloną prowadzi od roku Josep Guardiola i na razie ma na koncie same sukcesy z wygraniem Ligi Mistrzów włącznie. W tym samym czasie Inter przejął Jose Mourinho. Portugalczyk co prawda wywalczył z zespołem czwarty z rzędu tytuł mistrza Włoch, ale wszyscy w jego obozie liczą na co innego, na wygranie Ligi Mistrzów. Lepiej pojedynek zaczęli piłkarze Barcelony. Aktywny był Lionel Messi, który dwukrotnie próbował zaskoczyć Julia Cesara, ale za każdym razem Brazylijczyk był na posterunku. Kibice na San Siro może pamiętają wkład Ibrahimovicia w mistrzostwa Włoch, ale gdy pierwszy raz dotknął piłkę, to rozległy się głośne gwizdy. Reprezentant Szwecji starał się grać swoje, ale na pewno nie był najjaśniejszą postacią w swoim zespole. Inter po kilku minutach otrząsnął się z przewagi rywali wynikającej głównie z dłuższego utrzymywania się przy piłce i sam przejął inicjatywę. Gospodarze grali jednak trochę niedokładnie, głównie było to widać zagraniach omijających linię pomocy, które w większości nie dochodziły do adresata. gdy jednak to się udawało, to mediolańczycy kończyli akcję strzałami. Tak było w 29. minucie, gdy Diego Milito po raz pierwszy zatrudnił Victora Valdesa. Z dystansu bramkarza Barcelony probowali też pokonać Maicon i Wesley Sneijder, ale ich strzały poszybowały ponad poprzeczką. Pod koniec pierwszej połowy do głosu znowu doszli podopieczni Guardioli. W 43. minucie wspaniałą sytuacją miał Seydou Keita, ale otrzymawszy podanie od Daniela Alvesa, który ściągnął do siebie Julia Cesara, przestrzelił z 15 metrów. Chwilę później na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Messi, jednak piłka po rękach bramkarza Interu wyszła na rzut rożny. Po zmianie stron groźnie uderzył Sneijder, ale piłka przeleciała obok lewego słupka, z kolei strzał Thiago Motty z łatwością obronił Valdes i to było praktycznie wszystko, na co stać było w środę w ofensywie gospodarzy. Podopieczni Mourinho jeszcze tylko raz zagrozili bramce rywali, a było to w 67. minucie, gdy szarżował Milito, a uderzył wprowadzony przez chwilą Dejan Stanković, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Poza tym cały czas w ataku była Barcelona, tylko że nic z tego nie wynikało. Naprawdę z przyjemnością się patrzyło jak zawodnicy "blaugrana" wymieniając między sobą piłkę przed polem karnym Interu,, który bronił się w ósemkę zamknięty momentami niczym w "zamku" hokejowym, ale nie przechodziło to w zagrożenie dla Julia Cesara. Jeśli się nie mylę goście w drugiej połowie nie oddali celnego strzału na bramkę mediolańczyków. Najbliżej strzelenia gola był Messi, jednak jego uderzenie praktycznie wślizgiem z sześciu metrów w 73. minucie poszło ponad poprzeczką. Tak więc spotkanie dwóch potęg zakończyło się bez goli i teraz piłkarze Barcelony i Interu będą szukać szczęścia w kolejnych meczach. Dynamo Kijów wysoko wygrało u siebie z Rubinem Kazań 3:1, choć to goście objęli prowadzenie. Rafał Murawski pojawił się na boisku w 77. minucie. Grupa F Iinter Mediolan - FC Barcelona 0:0 Inter: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Samuel, Chivu - Zanetti, Motta, Sneijder (80. Santon), Muntari (62. Stanković) - Eto'o, Milito (85. Balotelli). Bacelona: Valdes - Alves, Puyol, Pique, Abidal - Toure, Xavi, Keita - Messi, Ibrahimović, Henry (77. Iniesta). Sędziował Wolfgang Stark. Żółte kartki: Chivu - Henry, Yaya Toure. Dynamo Kijów - Rubin Kazań 3:1 (0:1) Bramki: Ayila Yussuf (71.), Gerson Magrao (79.), Oleh Gusiew (85.) - Alejandro Dominguez (25.). Dynamo Kijów: Szowkowski, Almeida, Chaczeridi, Magrao, Jarmołenko, Vukojevicć, Yussuf, Miłewski, Ninković (57. Ghioane), Jarmołenko (65. Gusiew), Szewczenko (90. Betao) Rubin Kazań: Ryżikow, Cesar, Szaronow, Ansaldi, Kałeszin, Noboa, Semak, Riazancew (83. Kasiew), Karadeniz, Bukarow, Dominguez (77. Murawski) Sędziował Alain Hamer. Żółte kartki: Miłewski - Szaronow, Ansaldi, Semak. CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news/wspaniala-pogon-arsenalu-od-02-do-32,1369303">Wspaniała pogoń Arsenalu! Od 0:2 do 3:2!</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news/meki-liverpoolu-z-wegierskim-kopciuszkiem,1369342">Skromne zwycięstwo Liverpoolu z Debreczynem</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news/petrescu-nie-zatrzymal-sevilli,1369341">Petrescu nie zatrzymał Sevilli</a> <a href="http://sport.interia.pl/news/klopoty-barcy-klopoty-interu,1369372">Kłopoty Barcy, kłopoty Interu</a>