"Nie będziemy zakazywali fanom przywożenia flag czy transparentów, na których wyrażaliby swoje przekonania polityczne, religijne. Oczywiście będziemy się starali, by igrzyska w Vancouver były przede wszystkim świętem sportowym, ale każdy ma prawo wyrażać swoje opinie" - podkreślił dyrektor komitetu organizacyjnego kanadyjskich igrzysk (VANOC) John Furlong. VANOC na pekińskie igrzyska wysyła 36 osób. Ich zadaniem będzie obserwowanie, jak organizatorzy radzą sobie ze sprawami logistycznymi, zakwaterowaniem kibiców, dziennikarzy i zawodników, transportem oraz serwisem medycznym. Wielki nacisk VANOC będzie stawiał na kontrole antydopingowe w trakcie trwania zawodów. W Richmond, na obrzeżach Vancouver, powstaje specjalne laboratorium, którego wybudowanie i wyposażenie kosztowało pięć milionów dolarów. "Sportowcy zawsze będą przyjmować niedozwolone środki, ale jestem głęboko o tym przekonany, że zawodnik, który przyjedzie tutaj w 2010 roku i będzie nieczysty, zostanie złapany" - oznajmił były prezydent Światowej Organizacji Antydopingowej (WADA) Richard Pound.