- Pragnę podziękować wszystkim ludziom za wsparcie. Chciałbym wszystkim powiedzieć: "wybaczcie mi" i "przepraszam" - oświadczył Liu. - Kiedy Chinom przyznano organizację igrzysk, miałem 18 lat. Od tego czasu nie przestawałem myśleć o starcie w Pekinie, ale nigdy sobie nie wyobrażałem, że będę musiał się wycofać nie uczestnicząc nawet w kwalifikacjach - dodał. W wywiadzie dla telewizji państwowej CCTV mistrz olimpijski z Aten powtórzył, że "ból był nie do wytrzymania". Obiecał jednak, że wróci na bieżnię. Cały naród śledził przez cztery lata przygotowania Liu, który miał przed własną publicznością zdobyć złoty medal. Przygotowania w ostatnich miesiącach zostały zmącone kontuzją ścięgna Achillesa. Pochodzący z Szanghaju Liu nie chciał zawieść rodaków. W ostatnich tygodniach próbował nadrobić stracony czas. Zaszył się gdzieś, ćwiczył z nadzwyczajnym rygorem, nawet z matką kontaktował się jedynie telefonicznie. W poniedziałkowych eliminacjach, po falstarcie biegacza z Kataru, Chińczyk zrobił kilka kroków przed pierwszym płotkiem, ale w kierunku bloków startowych wracał kulejąc, z grymasem bólu na twarzy. Po chwili zerwał numer startowy i zniknął na zapleczu stadionu. 25-letni Chińczyk nie wyjaśnił, co się stało. W pełnej sali konferencyjnej Stadionu Olimpijskiego stawił się tylko jego trener Haiping Sun, który próbował go usprawiedliwić. Liu w tym roku, także z obawy przed urazami, zrezygnował niemal ze startów. Stracił nawet rekord świata na rzecz Kubańczyka Dayrona Roblesa. Sylwetka Xianga Liu: urodzony - 13 lipca 1983 roku w Szanghaju wzrost - 1,89 m waga - 84 kg najlepszy wynik na 110 m ppł - 12,88 (rekord świata do 12 czerwca 2008) trener - Haiping Sun największe sukcesy - 1. miejsce w igrzyskach olimpijskich (Ateny, 2004), 1. miejsce mistrzostwa świata (Osaka, 2007), 2. miejsce mistrzostwa świata (Helsinki, 2005), 3. miejsce mistrzostwa świata (Edmonton, 2003) hobby: muzyka, gry telewizyjne, karaoke ciekawostki: ok. 5 milionów euro rocznego dochodu, jeden z najlepiej zarabiających lekkoatletów świata; imię Xiang w języku mandaryńskim oznacza "muchę".