"Ibra" zaciera ręce myśląc o perspektywie gry z takimi asami jak Leo Messi i Thierry Henry. "Myślę, że fani będą oglądać nas z przyjemnością" - mówi w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji. "Przed debiutem czuję się trochę nerwowo. Poza tym moja kontuzjowana ręka wciąż mi dokucza i będę musiał grać ze specjalnym ochraniaczem. Nie lubię tego, ale to konieczne" - wyznaje. Szwed doskonale wie, że fani Barcelony należą do najbardziej wymagających na świecie. Nie tolerują fuszerki, a na stadionie chcą oglądać wyłącznie futbolową maestrię. "W Barcelonie nie można po prostu wygrywać. Tu trzeba też grać piękny futbol. To coś, co jest dla mnie ogromną motywacją. Zawsze będę dawał z siebie wszystko, aby zadowolić publiczność. Wierzę, że kibice przychodzący na stadion są najważniejsi. Oni potrafią nam pomóc i zmienić losy meczu" - dodaje Zlatan Ibrahimović. Mecz Barcelona - Manchester City o 44. Puchar Joana Gampera rozpocznie się w środę o 22:00. Transmisja w hiszpańskim kanale "La Sexta" CZYTAJ TAKŻE: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/hiszpanska/news/ibrahimovic-zadebiutuje-w-meczu-z-manchesterem-city,1354690,99">Co za debiut! Ibra kontra Man City!</a>