<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ms-polska-chorwacja,2073">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Polska - Chorwacja</a> Nasz zespół stracił już szanse na awans, ale walczy o jak najwyższą pozycję, od której będzie zależeć rozstawienie w przyszłorocznych mistrzostwach. Wciąż mamy szanse na trzecie miejsce, o które walczymy z Brytyjczykami. Sytuacja jest jednak trudna, bo Wyspiarze zdobyli punkt we wczorajszym starciu ze Słoweńcami i aby wyprzedzić ich w tabeli, "Orłom" nie wystarczą zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach. Anglicy muszą jeszcze stracić punkty w dzisiejszym meczu z Węgrami. "Biało-czerwoni" rozpoczęli z animuszem i szybko zdominowali rywali. Strzały Filipa Drzewieckiego i Patryka Wajdy obronił bramkarz, a Adam Bagiński w bardzo dobrej sytuacji spudłował. Jednak "Bagiś" szybko się zrehabilitował - podał zza bramki, a Jarosław Rzeszutko nie miał problemów z trafieniem do siatki. 57 sekund później na prawym skrzydle zakręcił rywalami Mikołaj Łopuski, idealnie dograł do Mateusza Danieluka i było 2-0. Szybko strzelone gole chyba rozkojarzyły naszych zawodników, bo coraz częściej mieli problemy ze składnym rozegraniem akcji, choć Chorwaci wcale nie podkręcili tempa. W 11. minucie Łopuski trafił w słupek, a kilkadziesiąt sekund później efektowny rajd przeprowadził Bagiński, ale bramkarz odbił krążek. W kolejnej akcji Danieluk wystawił krążek Łopuskiemu, a ten przedarł się do tercji rywali i mając przed sobą tylko bramkarza celnie strzelił w długi róg. Całkowicie kontrolowaliśmy grę i nie dopuszczaliśmy rywali do sytuacji strzeleckich (w pierwszej tercji oddali tylko pięć strzałów). Ocenę gry "Biało-czerwonych" w pierwszej części zaniżają jednak trzy niewykorzystane okresy gry w przewadze. Zespół Wiktora Pysza rządził na tafli także w drugiej tercji. Chorwaci nie mogli nadążyć za naszymi akcjami, więc okazji do strzelenia kolejnych goli było sporo, ale nasi najczęściej pudłowali. Powiększyliśmy prowadzenie dzięki dobrze rozegranym akcjom w przewadze i osłabieniu. W 33. minucie Leszek Laszkiewicz szalał w tercji rywali, w końcu objechał bramkę, dograł do zostawionego bez krycia Grzegorza Pasiuta i ten trafił w "okienko". Kilka minut później zmarnowaliśmy 50-sekundowy okres gry w podwójnej przewadze, lecz gdy na ławkę kar pojechał Marcin Kolusz rozegraliśmy taką akcję, jakbyśmy grali w przewadze i Tomasz Malasiński zmieniając lot krążka po wrzutce Mateusza Rompkowskiego zaskoczył Belicia. W trzeciej tercji fajerwerków nie było. Nasz zespół atakował, rosła dysproporcja w strzałach (w sumie 64-11), ale wciąż mieliśmy problemy ze skutecznością. Wynik ustalił w ostatniej minucie Rafał Dutka. Graliśmy w przewadze i szybko rozegranym krążkiem po obwodzie zgubiliśmy rywali, a Dutka huknął z dystansu. Polska - Chorwacja 6-0 (3-0, 2-0, 1-0) Bramki: 1-0 Rzeszutko - Bagiński - Csorich (3.00), 2-0 Danieluk - Łopuski (3.57), 3-0 Łopuski - Danieluk - Sarnik (13.03), 4-0 Pasiut - L. Laszkiewicz - Drzewiecki (31.49 w przewadze), 5-0 Malasiński - Rompkowski (39.14 w osłabieniu), 6-0 Dutka - Rompkowski - Kolusz (59.16 w przewadze). Polska: Krzysztof Zborowski - Michał Kotlorz, Marian Csorich; Leszek Laszkiewicz, Krystian Dziubiński, Filip Drzewiecki - Jarosław Kłys, Rafał Dutka; Tomasz Malasiński, Tomasz Proszkiewicz, Marcin Kolusz - Patryk Wajda, Paweł Skrzypkowski - Adam Bagiński, Jarosław Różański, Jarosław Rzeszutko - Mateusz Rompkowski, Piotr Sarnik; Grzegorz Pasiut,Mateusz Danieluk, Mikołaj Łopuski. Chorwacja: Vancja Belic - Ivan Glavota, Marko Ljubic; Miro Smerdelj, Mislav Blagus, Marko Lovrencic - Sasa Belic, Luka Novosel; Mario Novak, Janko Kucera, Veljko Zibret - Miroslav Brumercik; Dominik Kanaet, Borna Rendulic, Viliam Chovanec, Petar Trstenjak - Ivan Sijan; Tomislav Cunko, Igor Lazic, Tomislav Grozaj, Zvonimir Lovrencic. Węgry - Wielka Brytania 2-0 (0-0, 1-0, 1-0) Bramki: Daniel Fekete (31), Krisztian Palkovics (46). Kary: Węgry - 8; W. Brytania - 37, w tym 25 i kara meczu dla Grega Chambersa. Widzów: 1500. Słowenia - Korea Płd. 8-3 (3-0, 2-2, 3-1) Bramki: dla Słowenii - Jan Mursak dwie (5, 47), Ales Kranjc (7), Rok Ticar (13), Klemen Pretnar (26), Mitja Sivic (33), David Rodman (41), Tomas Razingar (55); dla Korei - Woo-Jae Kim (21), Woo-Sang Park (35), Hyun-Min Ahn (56). Kary: Słowenia - 14; Korea Płd. - 16. Widzów: 3500.