"Sastre zdobył Paryż w magicznym roku hiszpańskiego sportu" - pisze dziennik "El Pais". - Dawno nie było tak dobrego okresu w naszym sporcie, jest to sygnał dla naszych reprezentantów do odnoszenia zwycięstw w igrzyskach - wtóruje miejscowe radio. Znakomitemu kolarzowi gratulował król Juan Carlos. Sastre czeka królewskie powitanie w Madrycie. Między złotym medalem piłkarzy i zwycięstwem Sastre był triumf Rafaela Nadala w tenisowym turnieju w Wimbledonie. "Sastre zapalił kolejną świeczkę na wspaniałym torcie hiszpańskiego sportu - taki ton wypowiedzi dominuje na forach internetowych w tym kraju. - Zrobił to w najwłaściwszym momencie - przed igrzyskami olimpijskimi". Trudno dziwić się retoryce internautów, gdy w takim samym duchu wypowiada się minister sportu Jaime Lissavetzky. "To czego doczekaliśmy się w czerwcu i lipcu nie ma swego odpowiednika w historii - powiedział. - Jest to najlepszy przykład jak mamy dużo wybitnych zawodników w sportach popularnych. To znak, że będziemy mieli bardzo udane igrzyska".