Hiszpanie udanie rozpoczęli spotkanie, ale po 30 minutach gry wyraźnie opadli z sił. Rywale doskonale wykorzystali tę sytuację i w ciągu kilku minut zniwelowali kilkunastopunktową stratę. Jedynie za sprawą skuteczności na linii rzutów wolnych (29 z 39 wobec 19 z 24 rywali) ekipa wicemistrzów olimpijskich zdołała utrzymać prowadzenie. Duża w tym zasługa kapitana zespołu Juana Carlosa Navarro (21 punktów i 11 na 12 z wolnych). Ostatnie minuty czwartej kwarty to wymiana taktycznych fauli i wolnych. Na niespełna dwie sekundy przed końcem na linii stanął Goran Dragic. Po trafieniu pierwszego rzutu (na 78:76 dla Hiszpanii) trener Jure Zdovc nakazał mu spudłować. Do boju posłał najwyższych zawodników i ta taktyka się opłaciła. Erazem Lorbek złapał piłkę i równo z syreną doprowadził do dogrywki, czym wprawił w euforię 2 500 kibiców ze Słowenii na trybunach Torwaru. W dodatkowym czasie gry Hiszpanie zagrali mądrzej, a o swoich umiejętnościach przypomniał Pau Gasol. Mistrz NBA w barwach Los Angeles Lakers zdobył 5 z 12 punktów drużyny i przesądził o końcowym triumfie mistrzów świata. - To był najlepszy mecz, jaki zobaczyli do tej pory kibice w Warszawie. Ucieszyłem się, że potrafiliśmy walczyć do końca. Porażka wskazuje jednak, że jeszcze dużo pracy przed nami - ocenił Bostjan Nachbar. - To rzeczywiście był świetny mecz. Mój zespół znów zrobił krok w stronę medalu. W dużej mierze jest to zasługa coraz lepszego zdrowia i zrozumienia moich zawodników. Straciliśmy szansę na zwycięstwo w regulaminowym czasie, ale w dogrywce zagraliśmy spokojnie i z dużą wiarą w siebie. Nie jest to jednak jeszcze poziom, który chcemy osiągnąć - przyznał włoski trener Hiszpanów Sergio Scariolo. Obie drużyny zagrają w drugiej rundzie w Łodzi, gdzie będą rywalizować m.in. z Turcją i Polską. Hiszpania - SłoweniA po dogrywce 90:84 (18:20, 25:15, 19:14, 16:29, dogr. 12:6) Hiszpania: Juan Carlos Navarro 21, Rudy Fernandez 19, Felipe Reyes 17, Pau Gasol 13, Ricky Rubio 9, Sergio Llull 6, Marc Gasol 5, Carlos Cabezas 0. Słowenia: Goran Dragic 19, Jaka Lakovic 15, Bostjan Nachbar 14, Primoz Brezec 12, Goran Jagodnik 8, Erazem Lorbek 8, Domen Lorbek 4, Jurica Golemac 4, Samo Udrih 0, Uros Slokar 0.