Choć Marca uważa, że tylko pechowy zbieg okoliczności mógłby pozbawić Deportivo awansu z grupy, to podkreśla, że ekipa z La Coruni straciła w Poznaniu dwa punkty, a nie zyskała jeden. "Deportivo już w pierwszych minutach znokautowało podopiecznych Franciszka Smudy, ale nie było w stanie ich dobić. Piłkarze Miguela Angela Lotiny nie potrafili rozstrzygnąć meczu, który tak łaskawie im się ułożył" - ocenia El mundo - "Potem bramka na remis wzbudziła euforię na wypełnionych po brzegi trybunach i jeszcze bardziej spętała nogi graczom Depor". "Deportivo nie utrzymywało się przy piłce i pozwoliło gospodarzom rozwinąć skrzydła. Goście zaadaptowali się do polskiego klimatu tak dobrze, że byli jak zmrożeni przez całe spotkanie, grając z rezerwą i zachowawczo" - dodaje Marca. Hiszpańskie media są pod wrażeniem gry poznańskiej drużyny: "Dwóch interesujących graczy Lecha, Wilk i Stilić, siało panikę w polu karnym Depor i to nie raz, nie dwa razy, ale wielokrotnie. Polacy zaczęli wystraszeni, ale później Lech grał pełni wiary w swoje możliwości. Zasłużyli na to, by wygrać to spotkanie".