Drużyna z Wągrowca na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek pierwszej ligi przypieczętowała awans zwyciężając na wyjeździe SMS Gdańsk 35:31. Nielba przez długi czas o awans walczyła ze Śląskiem Wrocław, który swojej szansy będzie szukał w barażach. W niedzielę cały zespół wspólnie z mieszkańcami miasta cieszył się z sukcesu podczas spotkania w amfiteatrze. Trener Nielby Jacek Okpisz przyznał, że nie spodziewał się, by jego podopieczni odnieśli sukces w tak efektownym stylu. Drużyna nie doznała jeszcze porażki. "Budowaliśmy zespół na awans do ekstraklasy, ale wiadomo, że różnie potem bywa z realizacją planów. Zakładałem też, że Śląsk będzie naszym głównym konkurentem, ale też nie spodziewałem się, że zaliczymy serię 20 wygranych spotkań" - mówił szkoleniowiec. Liczący 27 tysięcy mieszkańców Wągrowiec będzie najmniejszym ośrodkiem w męskiej ekstraklasie. Jak przyznał Włodarczak, wielkość miasta ogranicza możliwości szukania nowych sponsorów. "Podejmujemy rozmowy z firmami praktycznie z całej Wielkopolski. Na razie odzew jest niewielki. W obecnym sezonie nasz budżet wynosił ok. 700 tys. złotych, a trzeba pamiętać, że mamy na utrzymaniu jeszcze pięć grup młodzieżowych. Na ekstraklasę potrzebujemy dwukrotnie więcej środków niż do tej pory. Budżet na poziomie 1,5 mln złotych wystarcza jedynie na grę o utrzymanie w lidze" - powiedział Włodarczak, który w wągrowieckim klubie pracuje od ponad 20 lat. Klub liczy na pomoc władz miasta, które w równym stopniu wspierają również sekcję piłki nożnej. Nielba, występująca w drugiej lidze zachodniej, ma spore szanse na awans do pierwszej ligi. "Trzymamy za nich kciuki, ale gdyby udało im się awansować, miasto będzie miało niemały ból głowy" - przyznał Włodarczak. Trener Okpisz nie ukrywa, że drużyna będzie wymagała wzmocnień. "Potrzeba nam czterech nowych piłkarzy, ale to jest tylko moja sugestia. Nie wiem czy dalej będę prowadził ten zespół. Kontrakt kończy mi się z końcem maja. Trudno dziś określić, czy będą to zawodnicy z zagranicy, czy może z Wielkopolski, to wszystko będzie zależeć od budżetu. Na razie udało nam się pozyskać Aloszę Szyczkowa z Wisły Płock" - powiedział. Wielkopolska ma bogate tradycje w piłce ręcznej. Dyscyplina na ziemiach polskich narodziła się w 1918 roku w Szczypiornie, który dziś jest jedną z dzielnic Kalisza. W obecnej reprezentacji Polski występuje kilku zawodników z wielkopolskimi korzeniami - Krzysztof i Marcin Lijewscy oraz Bartłomiej Jaszka pochodzą z Ostrowa, Bartosz i Michał Jureccy są wychowankami Obry Kościan, zaś Artur Siódmiak karierę rozpoczynał w Nielbie Wągrowiec. W ekipie przyszłego beniaminka ekstraklasy z powodzeniem gra młodszy brat Artura - Marcin. Obecnie na zapleczu ekstraklasy występują cztery kluby z Wielkopolski - oprócz Nielby są to: Grunwald Poznań, Ostrovia Ostrów oraz Wolsztyniak Wolsztyn. Na powrót do ekstraklasy Wielkopolska czekała siedem lat; po raz ostatni z najlepszymi drużynami w kraju rywalizował Metalplast Oborniki.