"Miata wraz z Ministerstwem Sportu i spółką PL.2012 podpisały porozumienie o zacieśnieniu współpracy. Organizacja turnieju w Polsce finansowana jest z pieniędzy podatników, a my chcemy optymalizować koszty. Porozumienie jest wzmocnieniem procesu przygotowań i było autonomiczną decyzją prezydentów miast. Umówiliśmy się, że detale dotyczące każdego z ośrodków będziemy ustalali wspólnie, podczas jednego spotkania z UEFA, zamiast czterech oddzielnych" - powiedział Herra. "W piątek wyjaśniłem Martinowi Kallenowi w jakim celu zawarta została umowa. Powiedziałem, że szanujemy i respektujemy wszystkie dotychczasowe umowy. UEFA jest właścicielem turnieju, ale podkreśliłem jak ważna jest współpraca miast dla późniejszej promocji Polski. Będziemy dbali o to, żeby turniej był dobry dla Polski nie tylko sportowo, ale i finansowo. To jest podejście biznesowe do projektu" - dodał prezes spółki Pl.2012. W skład grupy G5 nie weszli przedstawiciele PZPN. Jak wyjaśnił Herra związek jest członkiem UEFA i odpowiada za realizację innych zadań. Natomiast "rząd nie wnika w umowy podpisywane przez UEFA z federacjami piłkarskimi". Przed powołaniem grupy G5 spółka PL.2012 upewniła się, że takie porozumienie nie narusza prawa polskiego oraz szwajcarskiego, na podstawie którego podpisywane były wcześniejsze umowy. Podkreślił, że współpraca strony rządowej z UEFA nadal opiera się o tamte porozumienia. "Polska podpisała umowy z UEFA dotyczące przekazania stadionów na czas turnieju, ale my nie budujemy tylko na mistrzostwa. Dlatego staramy się wspólnie uzgodnić z UEFA takie wymogi na turniej, aby były spójne z wymaganiami późniejszych operatorów obiektów. Chcemy uzyskać synergię między działaniami UEFA, która skupi się na promocji turnieju, a działaniami miast, które chcą promować Polskę. Każdy zna jednak swoją rolę i swoją odpowiedzialność. Przygotowania w Polsce idą dobrze, a wszystko co robimy jesteśmy gotowi jeszcze przyspieszać" - zapewnił Herra. W czwartek doszło do spotkania dyrektora UEFA ds. Euro-2012 Martina Kallena z ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim, przedstawielami miast oraz PZPN. "Na spotkaniu z UEFA rozmawialiśmy jak wykorzystać pozostające do imprezy 1800 dni, by wspólnie osiągnąć sukces. Z dyskusją z europejską centralą przechodzimy do bardzo konkretnych zagadnień - jak zorganizować strefy kibiców, jak zabezpieczyć turniej, jak powienien wyglądac wystrój miast, kiedy zostanie ogłoszona maskotka turnieju, i tak dalej" - wyjaśnił prezes PL.2012.