"Biorąc pod uwagę to, co mogłem wyciągnąć z mojego samochodu w tym sezonie muszę przyznać, że ten rok jest zdecydowanie najcięższy" - samokrytycznie przyznaje Heidfeld. "Nie tylko w Formule 1, ale w mojej całej karierze kierowcy nie pamiętam takich trudności jakie towarzyszą mi teraz" - dodaje. Jego problemy to przede wszystkim kwalifikacje. Podczas nich wyprzedził Kubicę tylko 4 razy na 17 wyścigów. "Miałem najlepszy samochód, jakim kiedykolwiek się ścigałem, ale w tym roku nie potrafiłem nic z tego zrobić. Oczywiście to było bardzo denerwujące" - rozkłada ręce. Jedyna rzecz, z której się cieszy, to podpisanie kontraktu w zespole BMW na sezon 2009. "Jestem dość szczęśliwy z tego powodu. Wyszedłem z trudnej sytuacji, pomimo że zabrało mi to więcej czasu niż się spodziewałem" - kończy rozmowę Heidfeld.