"Cieszę się przede wszystkim z tego, że po fatalnym występie w Krsku wróciłem do rywalizacji. Wygrać tutaj, przed swoją publicznością, w niemal rodzinnym Lesznie było moim marzeniem" - powiedział Adams. Greg Hancock: "Drugie miejsce pozostawia pewien niedosyt. Tak naprawdę to bardzo dobry wynik, tym bardziej, że ciężko było pokonać dzisiaj "króla Leszna". Nicki Pedersen: "Turniej oceniam jako udany. Osiągnąłem cel, jakim jest pozycja lidera klasyfikacji mistrzostw świata. Najważniejszy dla mnie nie był finał, ale zbieranie punktów". Jarosław Hampel: "Udany występ, bardzo chciałem awansować do finału i cel ten zrealizowałem. Niestety, trochę moją radość przyćmiewa to czwarte miejsce. W całej fazie zasadniczej i półfinale bardzo dobrze startowałem, miałem szybkie motocykle na trasie. Tymczasem w finale zepsułem wszystko, przegrałem start, a na dystansie nie mogłem podjąć walki. Kompletnie mi nie wyszedł ten ostatni wyścig, trochę było to dla mnie dziwne. Chcę wrócić do Grand Prix i w każdych zawodach zaprezentować się najlepiej jak potrafię". Tomasz Gollob: "Jestem zadowolony ze swoich startów. Szkoda, że nie udało mi się podtrzymać serii z początku zawodów. Niestety, nic więcej nie można było zrobić z czwartego pola. Trzy razy z niego startowałem i raz nawet udało się wygrać, więc można powiedzieć, że zrobiłem ponad normę. Nie tłumaczę się, ale tor był bardzo ciężki, miał zmienioną nawierzchnię. Jestem wiceliderem klasyfikacji, a zabawa dopiero się zaczyna".