Celtic w meczu z ostatnią drużyną SPL zagrał bez kilku kluczowych zawodników. W składzie gości nie mogli grać między innymi Artur Boruc, Jan Venegoor of Hesselink, Marc Crosas czy Aiden McGeady. W bramce "Celtów" stanął Mark Brown. Tak osłabiona drużyna Gordona Strachana straciła bramkę już w 15. minucie. McClenahan dośrodkował piłkę z prawej strony na bliższy słupek, gdzie dopadł do niej Offiong i głową skierował do siatki obok bezradnego Browna. Aż do 38 minuty Celtic bił głową w mur, nie mogąc sforsować obrony gospodarzy. Wtedy to z pomocą przyszedł obrońca Hamilton, Canning, który w polu karnym sfaulował Sheridana. Canning dostał czerwoną kartkę, a Nakamura zamienił "jedenastkę" na wyrównującego gola. W drugiej połowie gracze Celtiku zagrali dużo ofensywniej. Trener Strachan zmienił ustawienie na 4-3-3 i na boisko wpuścił Samarasa. Przyniosło to efekty, ale dopiero 4 minuty przed końcem. Zwycięskiego gola zdobył Hartley strzałem z woleja z 16 metrów. Hamilton - Celtic 1:2 (1:1) 1:0 Offiong 15. 1:1 Nakamura 38. 1:2 Hartley 86. Składy wyjściowe: HAMILTON (4-4-2) Cerny - Canning, Easton, McCarthy, Swailes - McLaughlin, Offiong, McArthur, McClenahan - Neil, Mensing. CELTIC (4-4-2) M. Brown - Hinkel, Caldwell, McManus, Wilson - S. Brown, Hartley, Donati, Nakamura - Maloney, Sheridan. Sędziował: Steve Conroy Widzów: 5500