Na początek Brytyjczyk wypowiedział się na temat zarzutów dotyczących chamskiego i aroganckiego zachowania na torze. "Smuci mnie, że ludzie źle odbierają mój wizerunek. Ale ja jestem młody i będę w F1 jeszcze przez jakiś czas. Zamierzam zrobić wszystko co w mojej mocy, aby otworzyć umysły tych, którzy mnie krytykują" - mówi Lewis, który jest przekonany, że mu się to uda. "Mam nadzieję, że będę w stanie zwyciężyć ich złe nastawienie i pokazać, że jestem normalny, mam swoje wartości" - podkreśla. A swoją "arogancję" tłumaczy tym, że niektórzy mylą ją z pewnością siebie i wiarą we własne siły. "Są ludzie, którzy wyrażają rzeczy inaczej niż reszta. Niektórzy są cisi, ale ja jestem energicznym typem faceta" - wyjaśnia Hamilton. Na koniec odnosi się tematu przeprowadzki do Szwajcarii. "Wielka Brytania zawsze będzie moją miłością. Kocham mój kraj i ludzi w nim, tak jak ich wsparcie. Ale jestem szczęśliwy tam, gdzie jestem" - kończy wywiad Lewis Hamilton.