- Jest mi strasznie przykro, że w takiej sytuacji i w takim ważnym meczu byłem źle ustawiony przy utracie pierwszej bramki. Bramkę ewidentnie to ja zawiniłem. Szkoda, bo w tym meczu pokazaliśmy, że grać w piłkę potrafimy. My graliśmy w piłkę, a oni strzelali bramki - powiedział Hajto.