- Nie po to ogłaszam moje preferencje, aby być jakimś bohaterem. Po prostu jestem w takim punkcie mojego życia, że jestem zmęczona udawaniem kogoś kim nie jestem. Jestem zmęczona ukrywaniem uczuć w stosunku do osoby, na której mi zależy, osoby którą kocham - powiedziała najbardziej wartościowa koszykarka WNBA ostatniego sezonu. Swoopes zaprzecza jednocześnie, że liga WNBA jest pełna lesbijek. - To nie prawda. W lidze jest wiele kobiet heteroseksualnych, ale są również lesbijki. Irytuje mnie to, że kiedy ludzie mówią o futbolu, bejsbolu, czy NBA, nic nie słychać o tym, że grają tam geje. Gdy chodzi o WNBA od razu pojawiają się krzyki - zauważa Swoopes.