<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lm-valencia-cf-chelsea-londyn,2895">Valencia - Chelsea - zobacz zapis relacji LIVE!</a> Pierwsza połowa meczu na Mestalla była dobrym, szybkim widowiskiem. Piłkarze grali z dużą werwą, walczyli o każdą piłkę. Zwłaszcza Chelsea imponowała świetną organizacją gry i agresywnością w kryciu. Uważna gra w obronie przełożyła się jednak na małą ilość sytuacji bramkowych. Tych naprawdę było jak na lekarstwo. Goście najbliżej gola byli w 14. minucie po mocnym uderzeniu Franka Lamparda z rzutu wolnego. Gospodarze zagrażali bramce Petra Czecha po uderzeniach Pablo Hernandeza, który dwukrotnie próbował znaleźć sposób na przechytrzenie golkipera "The Blues", jednak bez powodzenia. Jeśli o pierwszej połowie napisaliśmy, że była dobrym widowiskiem, to o drugą musimy opisać jako rewelacyjną. Sytuacjami z drugich 45 minut moglibyśmy spokojnie obdzielić dwa mecze Ligi Mistrzów. Było ich łącznie piętnaście, nie licząc momentów, kiedy po prostu kotłowało się pod bramką Petra Czecha, czy Diego Alvesa. Skoro już o bramkarzu Valencii mowa, to był on bohaterem pierwszych minut po przerwie. Brazylijczyk po prostu szalał w bramce niczym rozjuszony lew w klatce. Pomiędzy 52., a 54. obronił w sumie cztery stuprocentowe sytuacje. Kapitalnie, wręcz nieprawdopodobnie interweniował kolejno po strzałach Torresa (główka z najbliższej odległości), Ramiresa (sam na sam), ponownie Torresa (wolej z 5 metrów!) i niefortunnym uderzeniu własnego obrońcy - Victora Ruiza! Gdy wydawało się już, że nikt w tym meczu nie pokona Diego Alvesa w kolejnej akcji piłka zatrzepotała w jego siatce. Gola w 56. minucie strzałem z 12 metrów zdobył Frank Lampard i było 1-0 dla gości. Kolejne minuty były początkiem popisu gospodarzy, którzy w miarę upływu czasu zaczęli coraz groźniej zagrażać bramce Czecha. Strzałów próbowali Pablo Piatti, Jordi Alba, Sofiane Feghouli, a nawet stoper - Rami. Czeski bramkarz Chelsea stał jednak dzielnie na posterunku i pewnie bronił te uderzenia. W 86. minucie przeszedł kolejny test - odbił na rzut rożny mocny strzał Jonasa zza pola karnego. Po dośrodkowaniu z kornera jego pracę zaprzepaścił jednak Salomon Kalou, który zagrał piłkę ręką i sprokurował rzut karny. Włoski sędzia Nicola Rizzoli przyznał jedenastkę, którą na gola zamienił pewnym strzałem Roberto Soldado. Końcówka to szaleńczy zryw Chelsea, która mogła i powinna wyjść na prowadzenie, jednak po strzale Nicolasa Anelki po raz kolejny swą wielką formę pokazał Diego Alves, broniąc nogami uderzenie Francuza. Valencia - Chelsea Londyn 1-1 (0-0) Bramki: 0-1 Frank Lampard 56. 1-1 Roberto Soldado 87-karny Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy) <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-valencia-cf-chelsea-londyn-2011-09-28,mid,437696">Valencia - Chelsea 1-1 - Pełny raport meczowy: zobacz składy, zmiany, kartki</a> *** W drugim meczu w grupie E pierwsze punkty zdobył Bayer Leverkusen pokonując KRC Genk. Na ławce belgijskiego zespołu całe spotkanie spędził były bramkarz Jagiellonii Białystok Grzegorz Sandomierski. Gole dla niemieckiego zespołu zdobyli Lars Bender i były gracz Chelsea Michael Ballack. Bayer Leverkusen - Racing Genk 2-0 (1-0) Bramki: Lars Bender 30, Michael Ballack 90+2. Sędzia: Alan Kelly (Irlandia). <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-liga-mistrzow-faza-grupowa-grupa-e,cid,636,rid,1191,gid,494,sort,I">Grupa E Ligi Mistrzów: Tabele, wyniki, terminarz, strzelcy.</a>