Kliknij tutaj, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu RPA - Meksyk Zobacz galerię zdjęć z meczu RPA - Meksyk Komplet widzów zgromadzonych na Soccer City Stadium w Johannesburgu oczekiwał zwycięstwa gospodarzy mistrzostw świata, tymczasem od pierwszego gwizdka przewagę uzyskali gospodarze, którzy spokojnie rozgrywali piłkę w środku pola, a w okolicach pola karnego szalał ofensywnie usposobiony tercet: Giovani Dos Santos - Guillermo Franco - Carlos Vela wspomagany przez Paula Aguilara. To właśnie ten ostatni już 2. minucie groźnie dośrodkował w pole bramkowe, lecz strzał Dos Santosa został zablokowany i zamiast pierwszego gola, mieliśmy pierwszy rzut rożny w tym turnieju. Gospodarze zaczęli bardzo nerwowo, nie mogli wymienić dwóch celnych podań, gubili się pod swoją bramka, ale Meksykanie nie potrafili wykorzystać swoich okazji. najlepszą mieli w 31. minucie, gdy Vela pięknie podał w pole karne do Guillermo Franco, lecz wtedy kapitalną interwencją popisał się Itumeleng Khune, który skrócił kąt i ręką wybił piłkę. Po chwili Vela wpakował z bliska piłkę do siatki, lecz jego radość nie trwała długo, gdyż linowy zasygnalizował (słusznie) spalonego. Jeszcze za moment bliski powodzenia był Guillermo Franco -po jego strzale głową futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką. Gospodarze dopiero w końcówce pierwszej połowy nieco przycisnęli. W krótki czasie egzekwowali cztery rzuty rożne. Najbliżej zdobycia gola był Katlego Mphela, któremu zabrakło centymetrów, aby sięgnąć głową piłki dośrodkowanej przez Siphiwe Tshabalalę. W drugiej połowie mecz stał na znacznie wyższym poziomie i dostarczył już mnóstwo emocji. W 55. minucie kibice na trybunach oszaleli z radości. Tshabalala otrzymał znakomite podanie z głebi pola i kapitalnym strzałem zdobył gola. Meksykanie dopiero w końcówce zdobyli się na skuteczną odpowiedź. W 79. minucie klasą błysnął Rafael Marquez, który przyjął piłkę na piątym metrze i strzałem w krótki róg zdobył gola. Już w doliczonym czasie gry bohaterem meczu mógł zostać Katlego Mphela. Napastnik RPA znalazł się w sytuacji sam na sam, ale po jego strzale piłka odbiła się od słupka. Po meczu powiedzieli: Carlos Alberto Parreira (trener RPA): "Nie wiem, czy możemy być zadowoleni z remisu, ale to sprawiedliwy rezultat. Moi piłkarze zasłużyli na pochwały, zagrali dobry mecz. Nasza grupa (grają w niej także Francja i Urugwaj - PAP) jest bardzo trudna i wyrównana. Przypuszczam, że cztery punkty mogą wystarczyć do awansu do 1/8 finału". Javier Aguirre (trener Meksyku): "Trudno być zadowolonym po meczu, który mogliśmy wygrać. Nasze kłopoty wynikały z faktu, że w pierwszej połowie, mimo wielu okazji, nie zdobyliśmy bramki. Zamiast prowadzić, straciliśmy gola po kontrze. Ten gol całkowicie zmienił obraz gry. Ostatecznie zremisowaliśmy, a jeden punkt w pierwszym meczu nie jest złą zdobyczą. Nie jest to wymarzona inauguracja, ale przecież w ostatniej minucie od porażki uratował nas słupek. Zagraliśmy dobry mecz, nie mam pretensji do piłkarzy". ( Grupa A, Johannesburg: RPA - Meksyk 1-1 (0-0) 1-0 Siphiwe Tshabalala (55), 1-1Rafael Marquez (79.) RPA: Itumeleng Khune - Siboniso Gaxa, Aaron Mokoena, Bongani Khumalo, Lucas Thwala (46. Tsepo Masilela) - Teko Modise, Kagisho Dikgacoi, Steven Pienaar (83. Bernard Parker), Reneilwe Letsholonyane, Siphiwe Tshabalala - Katlego Mphela. Meksyk: Oscar Perez - Paul Aguilar (56. Andres Guardado), Rafael Marquez, Francisco Rodriguez, Carlos Salcido - Efrain Juarez, Gerardo Torrado, Ricardo Osorio, Carlos Vela (69. Cuauhtemoc Blanco) - Giovani dos Santos, Guillermo Franco (73. Javier Hernandez). Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan). Żółta kartka - RPA: Kagisho Dikgacoi, Tsepo Masilela. Meksyk: Efrain Juarez, Gerardo Torrado. Widzów 84˙490. Kliknij tutaj, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu RPA - Meksyk