Powracający do wyczynowego sportu po ponad trzyletniej przerwie Amerykanin Lance Armstrong przyjechał na metę w głównej grupie, w tym samym czasie co zwycięzca. Armstrong, siedmiokrotny triumfator Tour de France, nie ukrywał przed startem, że odczuwał tremę i niepokój przed 140- kilometrowym etapem; na trasie pokazał, że mimo długiej przerwy nadal doskonale radzi sobie w peletonie. 37-letni kolarz kilkakrotnie wychodził na prowadzenie i nadawał tempo grupie, próbował akcji zaczepnych i bez trudu utrzymał się w czołówce podczas jedynego na trasie, krótkiego ale stromego (13 procent), podjazdu. - Na tych małych wzniesieniach czułem się mocny - powiedział po etapie Armstrong, dodając, że bardzo dokuczał mu upał, bowiem temperatura przekraczała 40 stopni Celsjusza. - W tych warunkach trudno zdobyć się na wielki wysiłek. Myślę, że podczas etapu wypiłem 15-20 butelek napojów. Amerykanin nie angażował się w walkę na finiszu, plasując się na mecie pod koniec grupy, na 120. miejscu. O zwycięstwo walczyli natomiast sprinterzy - Greipel wyprzedził na ostatnich metrach trzech Australijczyków - Badena Cooke'a, Stuarta O'Grady'ego i Robbiego McEwena. Greipel, który objął prowadzenie w klasyfikacji, wygrał wyścig Tour Down Under w 2008 roku triumfując na metach czterech etapów. Pierwszy duży wyścig sezonu kolarskiego ma sześć etapów i odbywa się w okolicach Adelajdy. Wyniki pierwszego etapu (Norwood - Mawson Lakes, 140 km): 1. Andre Greipel (Niemcy/Columbia) 3:45.27 2. Baden Cooke (Australia) 3. Stuart O'Grady (Australia) 4. Robbie McEwen (Australia) 5. Jacopo Guanieri (Włochy) 6. Allan Davis (Australia) .. 120. Lance Armstrong (USA) wszyscy ten sam czas klasyfikacja generalna (w uwzględnieniem bonifikat): 1. Andre Greipel (Niemcy/Columbia) 3:45.16 2. Baden Cooke (Australia) strata 5 s 3. Olivier Kaisen (Belgia) ten sam czas 4. Stuart O'Grady (Australia) 7 5. Andoni Lafuente (Hiszpania) ten sam czas 6. William Walker (Australia) 10 .. 120. Lance Armstrong (USA) ten sam czas