Rzecznik greckiej ekipy Michael Tsapidis poinformował, że zawodnicy nie byli wstrząśnięci kradzieżą, a przedstawiciele hotelu zachowali się "w pełni satysfakcjonująco". - To mogło się przydarzyć w każdym miejscu na świecie - powiedział Tsapidis. Do incydentu doszło w luksusowym hotelu Beverly Hills w Umhlanga Rocks 15 km od Durbanu. W pierwszym meczu w mistrzostwach Grecy zagrają w sobotę z Koreą Płd. W grupie B występują jeszcze Nigeria i Argentyna.