- Z Justyną Kowalczyk i trenerem Aleksandrem Wieretielnym współpracowałem od 2002 do 2007 roku - powiedział trener łyżwiarskiej kadry juniorów Wiesław Kmiecik. - Byłem z nimi na zgrupowaniach m.in. na lodowcu w Alpach, białoruskich Raubiczach i Wałczu. Uczyłem Justynę Kowalczyk kroku łyżwowego. Współpracę zaproponował mi trener Wieretielny po igrzyskach w Salt Lake City. Według Wiesława Kmiecika narciarską mistrzynię świata "cechuje zaangażowanie, wiara w to co się robi, ogromna, wręcz katorżnicza praca i podporządkowanie swojego życia wynikowi sportowemu". - O Justynie Kowalczyk mogę mówić tylko z uznaniem - powiedział Wiesław Kmiecik. - Nigdy wcześniej i później nie spotkałem tak zaangażowanego i pracowitego sportowca. Na każdych zajęciach robiła więcej niż od niej się wymagało. Od początku wierzyła w to co robi i życie osobiste podporządkowała treningowi. Wiesław Kmiecik podkreślił ogromną rolę Aleksandra Wieretielnego w przygotowaniu Justyny Kowalczyk. - W czasie gdy z nimi współpracowałem zauważyłem ogromne zaufanie jakie ich łączy - powiedział Wiesław Kmiecik. - Aleksander Wieretielny mocno wspierał mistrzynię świata w trudnych dla niej chwilach. W rozgrywanych w Libercu mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym Justyna Kowalczyk zdobyła złoty medal w biegu łączonym - 7,5 km techniką klasyczną + 7,5 km techniką dowolną. W czwartek była trzecia na 10 km techniką klasyczną.