- Marcin jest pod kontrolą lekarzy. Siedzi w domu, by nie stykać się z innym zawodnikami. Ma kaszel i podwyższoną temperaturę. To zwykła grypa, a może nawet infekcja grypopodobna. Wcześniej przeziębieni byli w drużynie Magic Brandon Bass i Jameer Nelson - powiedział Micielski, który reprezentuje w Polsce interesy Gortata. Zawodnik Magic poczuł się źle w sobotę wieczorem. Od razu poinformował o tym władze klubu. - Widziałem się z Marcinem kilkadziesiąt godzin temu. Jesteśmy w kontakcie telefonicznym. Nie dzieje się nic poważnego. Myślę, że będzie jeszcze w domu przez dwa - trzy dni. Na Florydzie, w Orlando nikt nie chodzi na ulicy w maseczkach. Nie odczuwam paniki związanej z zagrożeniem zachorowania na grypę - dodał Micielski. Gortat po raz ostatni pojawił się na parkiecie 13 listopada w zwycięskim spotkaniu z New Jersey Nets (88:72). Grał przez 12 minut, między innymi przeciwko Chrisowi Douglasowi-Robertsowi, u którego kilkanaście dni temu zdiagnozowano grypę typu A/H1N1.