20-latek nabawił się urazu w starciu z Lechią Gdańsk przed prawie dwoma tygodniami. W końcówce spotkania został brutalnie sfaulowany przez Michała Maka i opuścił boisko na noszach, wijąc się z bólu. Wydawało się, że przerwa w grze potrwa kilka tygodni. Uraz prawej kostki nie okazał się jednak aż tak poważny. Rozważano nawet, żeby zawodnik zagrał z Wisłą w Krakowie w ostatniej kolejce. Ostatecznie Żurkowski pojawił się tylko na trybunach. Dzisiaj szanse na jego grę są znacznie większe. Piłkarz przechodzi intensywną rehabilitację pod okiem fizjoterapeuty Bartłomieja Spałka i trenuje już z zespołem. - Mamy taki sztab medyczny, że mogę być spokojny - mówi młody zawodnik. W meczu z Pogonią Żurkowski bardzo by się gospodarzom przydał. Zabrzanie mają na swoim koncie ledwie sześć punktów, przegrali dwa ostatnie mecze z Lechią 0-2 i Wisłą Kraków 0-3. W tym sezonie, nie licząc meczu w eliminacjach Ligi Europy z mołdawską Zarią Balti, nie wygrali jeszcze na swoim stadionie im. Ernesta Pohla. Co do 20-latka, to liczy na niego nie tylko trener Marcin Brosz, ale także opiekun młodzieżowej reprezentacji Polski Czesław Michniewicz. "Żurek", razem z trójką innych zawodników klubu z Zabrza, znalazł się w powołanej kadrze na mecze w eliminacjach Młodzieżowych Mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi za tydzień w Lublinie i potem z Finlandią w Helsinkach (11 września). Polska jest na razie liderem grupy III przed Danią, którą wyprzedza o jeden punkt (do końca rozgrywek pozostały jeszcze cztery mecze). Oprócz Żurkowskiego, o którym wcześniej mówiono, że może dostać powołanie do pierwszej reprezentacji nowego selekcjonera Jerzego Brzęczka na mecz z Włochami w Bolonii, w młodzieżowej kadrze znaleźli się bramkarz Tomasz Loska, obrońca Paweł Bochniewicz, a także pomocnik Wiktor Biedrzycki. Jeśli chodzi o młodzieżowe powołania, jeszcze tylko Legia ma w kadrze kwartet swoich zawodników. Michał Zichlarz Zobacz wyniki, terminarz i tabelę polskiej Ekstraklasy