- Lube ma długofalowy program odmłodzenia drużyny. Dla mnie taki kontrakt też ma tę zaletę, że zapewnia mi stabilność. W tej chwili mam miejsce w "szóstce", ale trzeba go będzie bronić, bo konkurencja nie śpi - podkreślił 24-letni zawodnik. Gołaś w meczach z Grecją spisywał się dobrze w ataku, natomiast gorzej wyglądała gra blokiem. Żeby poprawić ten element trener Raul Lozano w miejsce Gołasia wprowadzał na boisko Wojciecha Grzyba. - Nie ma co owijać, miałem dołek. Kiedy się ciężko trenuje i często gra, takie załamania dyspozycji się przytrafiają. Ale wiem też, że jeszcze mam wiele do nauczenia się i poprawienia w bloku. I w ataku też - stwierdził siatkarz. Gołaś wyznał na łamach "SE", że niedługo przestanie być kawalerem. - Należę do kategorii kawalerów zajętych i to od dawna, bo od 5 lat. Zresztą nie będę już kawalerem długo, bo ustaliliśmy z Agnieszką, że bierzemy ślub 21 lipca - mówił Gołaś. Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z drugiego meczu Polska - Grecja