- Trochę Wiśle krwi napsuliśmy. Myślę, że Wisła zasłużenie zdobyła trzy punkty, miała więcej stuprocentowych sytuacji. Jednak przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz zremisować. Mieliśmy kilka dobrych okazji, choć wykorzystaliśmy tylko jedną. Maciej Skorża, trener Wisły przyznał, że krakowianie bacznie obserwują trzech zawodników Piasta, w tym właśnie Glika. - Cóż, bardzo mi miło, że Wisła się mną interesuje. Nie chcę jednak tego komentować - zastrzega obrońca. 21-letnim zawodnikiem interesuje się też Lech Poznań. - Nie patrzę na to, gdzie miałbym bliżej do pierwszego składu w Wiśle, czy w Lechu. W tej chwili jestem w Piaście i zrobię wszystko, żeby Piast wygrywał. CZYTAJ TAKŻE <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/piast-mogl-ukarac-wisle-ratuje-ja-marcelo,1387108">Tutaj znajdziesz relację z meczu Wisła Kraków - Piast Gliwice 2:1</a>