W sobotę i niedzielę odbył się w Spale zjazd sprawozdawczo- wyborczy Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Na czele stanął nowy prezes Jerzy Skucha, a w 21-osobowym zarządzie zostało tylko osiem osób, które zasiadały w nim przez ostatnie cztery lata. - Potrzeba było czterech lat, by ludzie zrozumieli, że zaufanie, którym został obdarzony poprzedni zarząd było dane na wyrost, co widać było poczynając od przedstawionych sprawozdań na efektach ich działań kończąc. Teraz postawiono na zmiany i to na pewno krok w dobrym kierunku" - dodał czterokrotny złoty medalista olimpijski. W zarządzie, oprócz Korzeniowskiego, znalazło się czterech byłych lub obecnych lekkoatletów - halowy mistrz świata (1999) i Europy (1998) w siedmioboju Sebastian Chmara, dwukrotny medalista olimpijski w skoku wzwyż Artur Partyka, mistrz Europy (1998) na 400 m ppł Paweł Januszewski oraz aktywny jeszcze na bieżni dwukrotny medalista mistrzostw świata (2007) Marek Plawgo. - To fenomenalna sprawa. Z potencjałem ludzi, którzy obecnie znaleźli się w zarządzie można wiele zdziałać - skomentował były chodziarz i zaznaczył, że "już wcześniej w rozmowie z Jerzym Skuchą zadeklarowałem chęć pomocy, zwłaszcza na arenie międzynarodowej, w kontaktach z poszczególnymi komisjami w światowych władzach. Chciałbym także pokazać w jakim regresie tkwi Królowa Sportu i chętnie przekażę o tym informację, czyli np. przedstawię materiał, w którym widać jaka jest oglądalność imprez, czy zainteresowanie tą dyscypliną". Pierwsze zebranie zarządu zaplanowano na 22 stycznia. "Zostaną ustalone nowe kierunki działań, rozdzielone role. Wtedy będzie można powiedzieć znacznie więcej" - zakończył Korzeniowski