W meczu z polskim akcentem, Oakland Raiders wygrali na wyjeździe z Tennessee Titans 34-25, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu. Sebastian Janikowski znów nie zawiódł! Polak, należący do ścisłej czołówki kopaczy w NFL, zaprezentował 100-procentową skuteczność. Janikowski skutecznie wykonał dwa field goale (z 22 i 32 jardów) i czterokrotnie zdobywał dodatkowy punkt po przyłożeniach. Nasz rodak pokazał także klasę przy wznowieniach, trzykrotnie zapisując na swoim koncie "touchback". W tym zaciętym meczu szczęście było po stronie Raiders. Nieco skuteczniejsza gra w ataku i wymuszenie dwóch strat na quarterbacku gospodarzy Steve'ie McNair'rze pozwoliły ekipie z Kalifornii odnieść cenne zwycięstwo. Rozgrywający gości Kerry Collins podał na 238 jardów i trzy touchdowny (1 INT), z czego aż na dwa do Jerry'ego Portera (123 jardy). Znów bardzo wszechstronny był running back LaMont Jordan, który "wybiegał" 67 jardów, a 69 padło jego łupem w odbiorze. Raiders (bilans 3-4) wracają więc do walki o playoffs, choć rywalizacja o "dziką kartę" (na więcej trudno liczyć) w AFC będzie niezwykle ciężka. W Nowym Jorku miejscowi Giants godnie uczcili śmierć Wellingtona Mary, który najpierw pracował w klubie jako chłopiec podający piłki, a już w wieku 14 lat został jego właścicielem! - Zrobiliśmy to, czego oczekiwałby Mr. Mara - wyszliśmy boisko i zagraliśmy jak najlepiej potrafimy - powiedział running back Giants Tiki Barber, który "wybiegał" aż 206 jardów (rekord kariery) i zdobył jedno przyłożenie. - Nie mogliśmy napisać lepiej tej historii. Wspaniałą formę utrzymują Broncos (6-1). Ich quarterback Jake Plummer podał na trzy przyłożenia w I połowie, prowadząc drużynę z Denver do "domowego" zwycięstwa nad Philadelphia Eagles 49-21. Na pozycję lidera w AFC East wrócili New England Patriots, którzy pokonali u siebie Buffalo Bills 21-1 z powracającym po ponad 8-miesięcznej przerwie Tedy'm Bruschim. Pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie odnieśli Houston Texans, pokonując na własnym stadionie Cleveland Browns 19-16. Bohaterem gospodarzy był Kris Brown, który popisał się czterema celnymi kopnięciami z gry, w tym decydującym o zwycięstwie na 165 sekund przed końcem. Indianapolis Colts, którzy są jedyną niepokonaną drużyną w NFL, w tej kolejce pauzowali, a w Monday Night Football w meczu kończącym ósmą serię spotkań Pittsburgh Steelers podejmować będą Baltimore Ravens. <a href="http://nazywo.interia.pl/nfl?data_rozp=2005-10-30" class="more" style="color:#07336C">Zobacz WYNIKI meczów ósmej serii spotkań NFL</a> oraz <a href="http://sport.interia.pl/usa/nfl/ame/e" class="more" style="color:#07336C">TABELE</a>