Decyzja miała zapaść dzisiaj, ale nie zapadła. Zarząd PZPN postanowił tylko, że ostateczna decyzja należeć będzie do Komisji Licencyjnej PZPN, która zbierze się na początku przyszłego tygodnia. Stadion, na który w ostatnich latach Arka rozgrywała swoje mecze jest w całkowitej przebudowie. Zgodnie z planem potrwa ona do listopada 2010 roku. Oznacza to, że Arka musi szukać nowego obiektu na dwie najbliższe rundy. - Cały czas liczymy, że dostaniemy zgodę na rozgrywanie meczów na stadionie rugby - mówi rzecznik prasowy Arki, Tomasz Rybiński. - To nowy stadion, który może pomieścić trzy tysiące kibiców. Mamy też przygotowany sektor dla gości na 150 osób. Jeśli chodzi o nawierzchnię, to jest ona najwyższej jakości, posiada ona certyfikat FIFA wydany przez laboratorium w Szwajcarii, jedno z dwóch, które może takie certyfikaty wydawać. W przypadku stadionu rugby są pewne zastrzeżenia do co długości boiska. Według wymogów UEFA rozmiary boiska mają wynosić 105 na 68 metrów. Boisko na gdyńskim obiekcie jest o pięć metrów krótsze. - Przepisy licencyjne w Polsce dopuszczają boiska o długości od 100 do 1005 metrów i szerokości od 64 do 68 metrów - tłumaczy rzecznik Arki. Gdyby decyzja o przyznaniu licencji dla gdyńskiego obiektu była niekorzystna wówczas władze Arki będą musiały poszukać stadionu w innym mieście. - Jest rozpatrywanych kilka opcji , Bydgoszcz, Wronki, ale my czekamy na decyzję PZPN, gdy ona zapadnie wtedy podejmiemy decyzję - tłumaczy Rybiński. Stadionem, na którym można by rozgrywać ekstraklasowe mecze położonym najbliżej Gdyni jest obiekt Lechii Gdańsk. - Mecz Arki na stadionie Lechii to byłaby trudna sprawa, wiadomo jakie stosunki panują pomiędzy kibicami, ale nigdy nie mów nigdy - zastrzegł się rzecznik Arki.