"Chyba ze sto tysięcy. To robi wrażenie. Po raz pierwszy oglądałem wyścig kolarski i to było fantastyczne przeżycie" - powiedział Gallas, który jechał w wozie technicznym ekipy Cofidis za francuskim kolarzem Sylvainem Chavanelem. "Oglądałem Tour de France w telewizji od lat 80., ponieważ mój ojciec był wielkim fanem kolarstwa. Razem oglądaliśmy wyścig i niektóre nazwiska do dziś pamiętam" - dodał piłkarz Arsenalu Londyn. Przed startem Gallas i Chavanel uścisnęli sobie ręce, ale na pogawędkę nie było czasu. "Powiedzieliśmy sobie: cześć. I to wszystko. Czasówka wymaga koncentracji. Moje myśli były gdzie indziej" - powiedział Chavanel, który w jeździe na czas zajął 13. miejsce.