Podopieczni Bogdana Wenty przegrali ćwierćfinałowy bój z Islandią 30:32. Porażka zamknęła im drogę do strefy medalowej. "Ta Islandia będzie nam się śnić chyba do końca życia" - stwierdził Lijewski. "Wiele meczów w życiu przegrałem, za każdym razem udawało mi się po nich podnosić. Ale nigdy nie grałem spotkania o taką stawkę, czyli awans do półfinału turnieju olimpijskiego. Jeżeli będę mieć jeszcze szansę rehabilitacji, na przykład w Londynie, to sytuacja na pewno się nie powtórzy. Gdyby miało się okazać, że dwukrotnie w takim momencie przegrywamy, oznaczałoby to, że jesteśmy debilami" - podkreślił. "My w zespole mamy poczucie wielkiej przegranej. Wierzę, że trener namówi chłopaków, którzy gadali jakieś bzdety o zakończeniu kariery reprezentacyjnej, by wzięli się w garść. Byliśmy przez ostatnie lata na dobre i na złe, spędziliśmy wspólnie dużo czasu, czujemy się jak rodzina. Szkoda byłoby, gdyby taka drużyna poszła w rozsypkę" - zakończył Lijewski.