Tym samym pójdą w ślady Premier League, organizującej rozgrywki angielskiej ekstraklasy piłkarskiej, która już w maju podjęła takie działania. Jak wyjaśnił Francois Quideau, jeden z dyrektorów LFP, chodzi o to, iż YouTube pokazuje relacje z wydarzeń sportowych, nie mając do nich praw. W przypadku LFP dotyczy to meczów Ligue 1, a FFT spotkań trwającego właśnie wielkoszlemowego turnieju im. Rolanda Garrosa, na twardych kortach w Paryżu.