Chorzowianie są rewelacją rundy jesiennej. Nie tylko zajmują drugą pozycję w tabeli, ale też do soboty mieli najlepszą obronę w lidze. W 11 spotkaniach stracili zaledwie pięć goli, o jednego mniej od Legii. Po sobotnim spotkaniu najlepszą defensywę ma znowu Legia. Ale to Ruch nadal zajmuje pozycję wicelidera. - Absolutnie nie nastawialiśmy się, że Legia to rywal poza naszym zasięgiem. Jednak chyba sytuacja moich zawodników chyba trochę przerosła. Dziś zagraliśmy dwie połowy. Pierwszą słabą i drugą o wiele lepszą. Tylko grając od początku tak jak w drugiej części meczu mieliśmy szansę na korzystny wynik. Dwie stracone bramki to prezent dla Legii, który został przez naszych rywali wykorzystany. Legia dominowała w drugiej linii i tu widzę źródło naszej porażki. Gdybyśmy nie przegrali mielibyśmy pewność, że zakończymy rok w absolutnej czołówce. A tak musimy nadal o to walczyć - powiedział szkoleniowiec chorzowian.