Niektórzy ważni sponsorzy igrzysk, tacy jak Visa, ostrzegli niedawno, że nie są uodpornieni na kryzys. Jednakże MKOl uważa, że skutki kryzysu nie będą miały wpływu na jego globalne transakcje ze światowymi firmami. - Nie sądzę, że kryzys będzie miał niekorzystny wpływ na MKOl. Uważam, że jesteśmy w dobrej kondycji i na dobrej drodze do osiągnięcia naszych celów - powiedział szef marketingu MKOl. Bezpośrednie dochody MKOl za prawa telewizyjne i z umów sponsorskich wyniosły w latach 2005-2008 około 3,5 miliarda dolarów. Z tego 866 milionów dolarów pochodziło od czołowych sponsorów MKOl, takich firm jak Coca-Cola, Visa, Panasonic, McDonald's i Samsung. Heiberg jest przekonany, że dochody z umów sponsorskich będę rosły nadal i przekroczą sumę miliarda dolarów w czteroleciu 2009- 2012, co oznaczać będzie wzrost o 15 procent w stosunku do poprzedniego czterolecia. - Prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami, które mogą zostać sponsorami ruchu olimpijskiego. Rozmowy te trwają nieco dłużej niż zwykle, ze względu na znaną sytuację finansową, ale tylko dlatego. Do roku 2012 chcemy mieć od 10 do 12 głównych sponsorów. Obecnie jest ich dziewięciu - dodał Heiberg. Niektórzy z aktualnych sponsorów, w tym Coca-Cola i Panasonic, są związani umowami z MKOl do 2016 r. Przewodniczący MKOl Jacques Rogge zapewnił Vancouver (ZIO 2010) i Londyn (LIO 2012), że nie zostaną szczególnie dotknięci finansowym kryzysem. Dochody MKOl za prawa transmisji i opłaty tego rodzaju od nowych mediów za prawa relacji z zawodów olimpijskich 2010 i 2012 wzrosną o 50 procent w stosunku do dwóch poprzednich igrzysk (Turyn i Pekin) i maja wynieść ok 3,8 miliarda dolarów.