Sir Alex Ferguson uważa, że Manchester United będzie musiał zagrać najlepiej jak potrafi, aby pokonać w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Olympique Marsylia. W pierwszym meczu, na Stade Velodrome padł bezbramkowy remis i teraz Manchester będzie przede wszystkim musiał uważać, aby nie stracić bramki. "Uważam, że dobrze jest odczuwać napięcie i lekki stres przed meczami LM. Te spotkania zawsze wywołują dodatkowe emocje i wtorkowy mecz z Marsylią nie będzie wyjątkiem" - podkreślił trener angielskiego klubu, Sir Alex Ferguson. "Zmierzymy się z bardzo doświadczonym i silnym zespołem. Jeśli chcemy awansować do kolejnej rundy LM, będziemy musieli zagrać nasz najlepszy futbol" - ocenił słynny szkocki menedżer. "Dwukrotnie oglądałem mecze wyjazdowe Marsylii. Widziałem ich w spotkaniach z Monaco i Rennes i w obu tych spotkaniach nasi rywale pokazali duże umiejętności. W pierwszym meczu niespecjalnie mnie zaskoczyli - wiedziałem, że będą chcieli zagrać na 0-0. To stawia ich w dobrej sytuacji przed rewanżem, w którym będą zapewne grać z kontry" - opowiadał na przedmeczowej konferencji prasowej Ferguson. Manchester United ma szansę na zdobycie w tym sezonie "potrójnej korony". "Czerwone Diabły" wciąż walczą w Lidze Mistrzów i Pucharze Anglii, są także liderem Premier League. Pomimo tego, menedżer Manchesteru tonuje nastroje. "Jesteśmy wystarczająco doświadczeni, aby wiedzieć, że sukcesy osiąga się tylko myśląc o każdym kolejnym meczu, jak o finale Ligi Mistrzów. Teraz myślimy tylko o spotkaniu z Marsylią, bo czeka nas trudny mecz, w którym będziemy musieli dać z siebie absolutne maksimum" - zakończył Ferguson. Sprawdź wyniki Ligi Mistrzów - Kliknij tutaj!