<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-sezon-zasadniczy,cid,658">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division</a> Trzecia drużyna ligi hiszpańskiej objęła prowadzenie w 9. minucie po golu Pablo Piattiego. Filigranowy Argentyńczyk zdobył bramkę po zagraniu Sofiane Feghouli. Piłka po jego dośrodkowaniu nabrała wstecznej rotacji, co zupełnie zmyliło wychodzącego z bramki Victora Valdesa. Na odpowiedź Barcy nie trzeba było jednak długo czekać. W 22. minucie do wyrównania doprowadził Lionel Messi, który wyłuskał piłkę Adilowi Ramiemu i z najbliższej odległości skierował ją do siatki. Co ciekawe, dla Messiego niedzielny mecz z Valencią był dwusetnym ligowym występem w bordowo-granatowych barwach. To drugi obcokrajowiec w historii klubu z Katalonii, który dokonał takiego wyczynu. Poprzednim był Holender Phillip Cocu. Siedem minut później argentyński napastnik ponownie zaprezentował popis swoich strzeleckich umiejętności. Akcję bramkową rozpoczął Andreas Iniesta, który wspaniałym podaniem uruchomił Erica Abidala. Francuski obrońca wrzucił futbolówkę do Messiego, a ten na raty pokonał bramkarza Valencii. Drużyna Josepa Guardioli jeszcze w pierwszej części spotkania miała kilka klarownych okazji, ale świetnie między słupkami spisywał się Diego Alves. W 29. minucie wybronił on sytuację sam na sam z Alexisem Sanchezem, a chwilę później kapitalnie sparował uderzenie Cesca Fabregasa. W 60. minucie Messi był bliski zdobycia trzeciej bramki, ale po jego strzale głową piłka odbiła się od poprzeczki. Snajper Barcelony skompletował hat-tricka dopiero w 76. minucie po dobitce uderzenia Cristiana Tello. W 86. minucie argentyński wirtuoz po raz czwarty wpisał się na listę strzelców. Napastnik katalońskiego zespołu został obsłużony prostopadłym podaniem przez Sergio Busquetsa i kapitalną podcinką zaskoczył golkipera drużyny gości. W tym sezonie Argentyńczyk zgromadził już na koncie 27 goli. Do prowadzącego Cristiano Ronaldo traci zaledwie jedno trafienie. Kropkę nad "i" w doliczonym czasie gry postawił Xavi, dla którego był to pierwszy mecz po kontuzji. Po tym spotkaniu "Duma Katalonii" traci do prowadzącego Realu Madryt dziesięć punktów. Pomimo efektownego zwycięstwa, w stolicy Katalonii praktycznie już pogodzono się z utratą szans na zdobycie mistrzowskiego tytułu. <a href="http://ding.interia.pl/katalog#chId631">Barca na okrągło! 24 h na dobę! Nie przegap żadnego newsa! Zaprenumeruj informacje na jej temat!</a>