Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division W starciu z przedostatnią drużyną ligi hiszpańskiej Josep Guardiola nie mógł skorzystać z kilku kluczowym zawodnikom. W wyjściowym składzie zabrakło między innymi najskuteczniejszego strzelca Katalończyków - Lionela Messiego, który pauzował za nadmiar żółtych kartek. Brak Argentyńczyka nie był jednak widoczny, ponieważ piłkarze z Camp Nou od początku spotkania narzucili rywalowi swój styl gry. Kiedy gospodarze konstruowali atak pozycyjny, zawodnicy Sportingu długo nie potrafili wyjść z piłką z własnej połowy. Drużyna prowadzona przez Javiera Clemente do 42. minuty dzielnie broniła bezbramkowego remisu, ale wówczas strzelecką niemoc Barcy przełamał Andres Iniesta, który wykorzystał podanie Adriano. Przez niemal pół spotkania mistrzowie Hiszpanii musieli sobie radzić w dziesiątkę, ponieważ w 46. minucie czerwoną kartką za faul taktyczny ukarany został Gerard Pique. Chwilę później goście zdołali doprowadzić do wyrównania, a gola strzelił David Barral, który efektownym technicznym strzałem pokonał Victora Valdesa. Szkoleniowiec Sportingu miał nosa, bowiem Barrala desygnował do gry na początku drugiej połowy. W 79. minucie prowadzenie ponownie objęli wiceliderzy Primera Division. Na listę strzelców wpisał się Seydou Keita, który zdjął pajęczynę z bramki Sportingu. Bramkarz zespołu z Gijon nie miał żadnych szans. Dziewięć minut później kropkę nad "i" postawił Xavi, który pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z golkiperem rywali. Barca na okrągło! 24 h na dobę! Nie przegap żadnego newsa! Zaprenumeruj informacje na jej temat!