Wprawdzie do zakończenia sezonu pozostało jeszcze 6 wyścigów, ale Michael ma 62 punkty przewagi nad Juanem Pablo Montoyą (4. we Francji) , a do zdobycia pozostało maksymalnie 60 "oczek". Drugą lokatę na Magny Cours zajął wspomniany Raikkonen z McLarena, a trzeci był jego partner z zespołu David Coulthard. Schumacher zdobywając mistrzostwo stał się chyba największym kierowcą w historii, wyrównując rekord pięciu tytułów należący do tej pory do Juana Manueal Fangio. Jest to trzeci tytuł Niemca w barwach Ferrari. Pierwsze dwa zdobył w latach 94-95 za kierownicą Benettona. - Nigdy nie byłem dobry w znajdowaniu właściwych słów w takich sytuacjach. To mnie przerasta - powiedział na mecie wyraźnie wzruszony mistrz. - Cały weekend byłem zrelaksowany i nie myślałem o tytule. Podczas wyścigu zacząłem wierzyć, ale potem trafiła się ta kara. Później znów straciłem nadzieję, ale Kimi opełnił błąd i tytuł wpadł do mojej kieszeni. <A href="http://motosport.interia.pl/news?inf=283951">Zobacz więcej</a>