- Mam nadzieję, że nie będzie odwrotnie - nie będzie +negatywnego uspokojenia+. Szczególnie, że Węgierki mogą być dodatkowo pobudzone dwoma porażkami z nami w fazie grupowej, a przecież nie jest to słaby zespół - podkreślił prezes Miętta-Mikołajeiwcz. Według niego koszykarki "Białej Gwiazdy" aby myśleć o triumfie z MiZo Pecsi Pecs, i ewentualnych późniejszych zwycięstwach w Eurolidze, muszą szybko poprawić grę w defensywie: - Nie może być tak jak w ostatnim meczu, że przeciwniczki aż 14 razy trafiają do naszego kosza za trzy punkty. Sternikowi krakowskiego klubu nie wydaje się dziwne, że znów przyjdzie Wiśle Can Pack zmierzyć się z zespołem, z którym grała już w fazie grupowe: - Zasady FIBA są w tym względzie jasne. Dzięki temu nie ma spekulacji towarzyszących losowaniom w innych dyscyplinach sportu. W czwartek FIBA-Europe ogłosiła ranking 16 drużyn, które awansowały do fazy play off oraz zestaw par. Koszykarki Wisły z bilansem dziewięciu wygranych w grupie przy jednej porażce zajęły trzecie miejsce, zaś ich rywalki - MiZoPecsi Pecs - 14. (trzecie od końca). Rywalizacja w 1/8 finału toczyć się będzie do dwóch zwycięstw. Mecze odbędą się 2, 5 i ewentualnie 10 lutego. Gospodarzem pierwszego i trzeciego będzie zespół wyżej rozstawiony. Z tego przywileju skorzysta Wisła. Wiślaczki dwukrotnie pokonały MiZo - we własnej hali 85:78, a na Węgrzech 74:71.